Uliki weselne z których obecnie korzystam spisują się doskonale. W tym momencie unasieniło się już sześć na sześć poddanych matek.
Uliki zostały zasiedlone sześcioma ramkami. Nie używam podkarmiaczki. Większą część roboty zrobiła jedna silna rodzina która dostała 22 rameczki z węzą. Po tygodniu zostały odbudowane i częściowo zalane nakropem. Ramki takie przeniosłam wraz z pszczołami do ulików. Tam gdzie była potrzeba dosypałam więcej pszczół. Starałam się aby wszystkie ramki były obsiadane na czarno.
Od razu została poddana pierwsza seria matek a uliki przewiezione w inne miejsce.
Obecnie w ulikach czerwi już druga seria matek, dodałam kolejny korpus w którym na razie są trzy ramki. Cały czas muszę pamiętać aby kolejne poddawane matki miały miejsce na czerwienie.
Matki takie przetrzymuję w uliku ok 1 tygodnia. Matka wtedy ładnie rośnie i rozczerwia się (jej atrakcyjność dla nowej rodziny znacznie wzrasta.) Po tym czasie zabieram ją i na drugi dzień poddaję kolejną.
Mam zamiar zimować rodziny w tych ulikach. Do września rodzinki muszą być na dwóch korpusach na minimum 4+4 lub 5+5 ramek.
Poniżej matka w uliku już czerwiąca, B319 od Polbarta