Zdrowe pszczoły to chyba marzenie każdego pszczelarza.
Dzisiejsza rzeczywistość jest jednak smutna. Nasze pszczoły muszą borykać się z wieloma problemami które w większości są spowodowane przez człowieka.
Teofil Ciesielski polski botanik pszczelarz, w swojej książce "Bartnictwo" stawia człowieka jako pierwszą istotę wrogą pszczołom.
"Najpierwsze miejsce pomiędzy istotami pszczołom wrogiemi
zajmuje człowiek, a zwłaszcza pszczelarz niedbały lub nieuk.
Człowiek, ów „pan stworzenia"..."
Człowiek ten w imię wydajności i dzikiej pogoni za zyskiem degraduje
środowisko naturalne nie bacząc na żyjące w nim istoty jakże niezbędne
do utrzymania równowagi w ekosystemie.
Hodując dziś pszczoły
pszczelarz powinien nie tylko skupić się na pozyskiwaniu miodu lecz
także dbać o dobro środowiska w którym rodzina pszczela żyje.
Ciesielski pisząc swoja książkę w roku 1888 nie znał jeszcze drugiego chyba po człowieku wroga pszczoły miodnej jaką jest obecnie varroa destructor czyli roztocz warroza.
Warroza została przewleczona z Azji od pszczoły Apis Cerana. W Polsce pojawiła się 1980 r.
Pszczelarz stoi przed dylematem, gdyż chcąc ocalić rodzinę pszczelą przed zagładą jaką niesie za sobą warroza musi stosować w ulu chemię. Są pszczelarze którzy zdecydowali się na tzw. pszczelarstwo naturalne - które polega na nieleczeniu rodzin, i selekcji tych najsilniejszych.
Niejako natura robi tu swoja robotę wedle zasady: co cię nie zabije to cię wzmocni. Niestety takie pszczelarstwo to dopiero początki w Polsce i nieliczni się na to decydują. Tacy pszczelarze niejednokrotnie tracą jesienią 90% pasieki.
Polecam blogi pszczelarstwa naturalnego.
http://pantruten.blogspot.com/
http://llapka.blogspot.com/
Chcemy mieć zdrowe pszczoły, zdrowy miód i tu trzeba znaleźć złoty środek.
Ja na tym etapie zdecydowałam się na leczenie rodzin i wprowadzeniu do pasieki matek VSH.
Jednak miód który będę pozyskiwać nie będzie miał nigdy styczności z plastrami na których było przeprowadzane leczenie.
poniedziałek, 8 grudnia 2014
czwartek, 4 grudnia 2014
Grudniowy oblot pszczół
Dziś było słonecznie, temperatura w słońcu ok 9 stopni. Pojechałam na pasiekę.
Dwie z 9 rodzin robiły mały oblot. Dwie siedziały grzecznie. W pozostałych rodzinach pszczoły sporadycznie wylatywały z ula, czyściły dennice. Osyp we wszystkich minimalny, ok 10 sztuk.
Dwie z 9 rodzin robiły mały oblot. Dwie siedziały grzecznie. W pozostałych rodzinach pszczoły sporadycznie wylatywały z ula, czyściły dennice. Osyp we wszystkich minimalny, ok 10 sztuk.
poniedziałek, 20 października 2014
Zimowla
Pszczoły jak na razie w luźnych kłębach, zabezpieczyłam wylotki przed myszami.
Zimowla na dennicach osiatkowanych, od 6+6 do 7+7 ramek.
Oczyszczone z warrozzy, średnia ilość syropu cukrowego 3:2 jaką dostały to 15 l.
Ramki ustawione na zabudowę zimną przesunięte do prawej strony ula plus zatwór ze sklejki.
W powałce otwarty jeden skrajny pajączek, przykryty cienką bawełnianą tkaniną.
Zimowla na dennicach osiatkowanych, od 6+6 do 7+7 ramek.
Oczyszczone z warrozzy, średnia ilość syropu cukrowego 3:2 jaką dostały to 15 l.
Ramki ustawione na zabudowę zimną przesunięte do prawej strony ula plus zatwór ze sklejki.
W powałce otwarty jeden skrajny pajączek, przykryty cienką bawełnianą tkaniną.
czwartek, 18 września 2014
środa, 30 lipca 2014
czwartek, 19 czerwca 2014
Problem z matką
Kupiłam odkład... po dwóch dniach matka na wylotku. Niby ją masują, i reanimują ale jednak wypychają z ula. Po kilku godzinach matka umarła. Rodzinie poddałam nieunasienioną Alpejkę.
poniedziałek, 26 maja 2014
Ulik weselny na 1/2 ramki wielkopolskiej
Kilka desek i powstał ulik weselny na 2 połówki ramki wielkopolskiej. Nie polubiłam malutkich ulików weselnych bo miałam problem co zrobić z pozostałym czerwiem. Tu problemu nie ma.
Ramki przenoszę do ula i tam pszczoły zajmują się larwami.
W tym momencie została poddana do niego Alpejka.
Ramki przenoszę do ula i tam pszczoły zajmują się larwami.
W tym momencie została poddana do niego Alpejka.
poniedziałek, 19 maja 2014
Rójki, rójki, rójki
Zaczęło się. Rójki. Ja się ciesze bo od kolegi z koła kupuję uciekinierki.
Pierwszy rój 1 maja, drugi 6 maj, dalej 9 maja, 18 maja, 19 maja. Wszystkie są agresywne. Do tej pory pięknie odbudowały węzę, matki zaczęły czerwić.
Pierwszy rój 1 maja, drugi 6 maj, dalej 9 maja, 18 maja, 19 maja. Wszystkie są agresywne. Do tej pory pięknie odbudowały węzę, matki zaczęły czerwić.
piątek, 16 maja 2014
Nowa rabata kwiatowa
Skończyłam rabatę z roślinami miododajnymi obok ula. Będzie piękniej jak wszystko będzie kwitło. Posadziłam dzielżany jesienne, marcinki, melisę, kocimiętkę, macierzankę, driakiew japońską, będzie hyzop lekarski. Z tyłu rabaty są słoneczniki ozdobne.
niedziela, 27 kwietnia 2014
Pierwsza rodzina
Dziś kupiłam rodzinę która została przywieziona na miejsce docelowe.
Pszczoły bardzo łagodne, matka NN z cichej wymiany. Teraz zapoznają się z terenem :)
Pszczoły bardzo łagodne, matka NN z cichej wymiany. Teraz zapoznają się z terenem :)
sobota, 26 kwietnia 2014
Przygotowanie miejsca pod ule
Na stojakach jest miejsce dla 10 uli. Ponieważ bywały lata z bardzo z bardzo silnymi wiatrami wręcz huraganami, ule będą przypięte pasami do metalowych prętów które są pomiędzy krokwami.
niedziela, 6 kwietnia 2014
poniedziałek, 6 stycznia 2014
Nowe ule
"Praca z pszczołami nie jest zwykłym
rzemiosłem, ale niecodzienną sztuką, za którą kryje się nie tylko
olbrzymie zadowolenie i radość życia, ale i bardzo duże nagromadzenie
sił witalnych."
Dziś skończyłam malowanie dwóch drewnianych uli które będą stały w ogrodzie. Są wykonane ze sklejki wodoodpornej. Ule kupiłam u Pana Mariana z Dywit. Korpusy pomalowałam dwukrotnie lakierobejcą woskową Altax.
Janusz Mazurek
Dziś skończyłam malowanie dwóch drewnianych uli które będą stały w ogrodzie. Są wykonane ze sklejki wodoodpornej. Ule kupiłam u Pana Mariana z Dywit. Korpusy pomalowałam dwukrotnie lakierobejcą woskową Altax.
Kolejne ule kupię z poliuretanu ponieważ będą przewożone i muszą być lekkie.
Pogoda jest piękna, od tygodni jest ciepło ok 10 stopni, w nocy max -2.
Subskrybuj:
Posty (Atom)